#przegląd gadżetów – utrzymanie porządku w szafie
Jesteśmy na końcu remontu, powoli rozpakowujemy kartony, które zwieźliśmy z poprzedniego mieszkania. Sam proces przeprowadzki był groteskowy, przypominał miasto skrzyń w Luandzie opisywane przez Kapuścińskiego w książce „jeszcze jeden dzień życia”. Nasze skrzynie zastąpiły jednak kartony. Nieprzebrany potok kartonów, skrzyń, pudełeczek, pakunków i puzderek. To czego nie dało się zapakować zostało owinięte folią lub wsadzone w reklamówkę. Oczywiście wśród całego tego majdanu same najpotrzebniejsze rzeczy. Kto przeżył przeprowadzkę, ten wie, o czym mówię.
Teraz nastąpił czas nia, znalezienia nowego domu dla wszystkich rzeczy. Proces jest żmudny. Szczególnie powolnie idzie to mojej żonie. Każdą rzecz ogląda skrupulatnie, rozmyśla nad jej przydatnością, aby ostatecznie znaleźć jej miejsce pośród innych równie przydatnych. Ja obmyśliłem prosty i skuteczny plan: ma być tak samo jak w poprzedniej szafie, nie mam zamiaru uczyć się nowego położenia ciuchów.
Rzeczy do rozłożenia jest sporo. Nieraz trzeba sporo się namęczyć, żeby wszystkie pomieściły się na półkach, ale w takich sytuacjach mogą okazać się pomocne następujące gadżety (sam używam, to wiem co mówię):
1. Metalowy kosz wsuwany pod półkę
Po pierwsze taki koszyk kosztuje 10 zł i jest prawie najdroższym przedmiotem w tym zestawieniu :D. Tak więc za nie duże pieniądze można wprowadzić trochę porządku w garderobach, biurach, czy pokojach dziecięcych, piwnicach, altanach, kuchniach. Pisząc tekst wymyśliłem tyle zastosowań dla tego koszyka, że aż napisałem wierszyk na jego temat. Ale się nim nie podzielę. Koszyk dostępny jest w sklepie IKEA, oto on:
2. Organizer do szuflady
Zawsze miałem problem z sensownym ułożeniem majtek oraz skarpetek w szufladzie. Moje skarpetki miały w zwyczaju łączyć się w kłębki i wesoło hasać po całej szufladzie. Układały się w niezwykle skomplikowane wzory, tworząc tzw. pierdolnik. Z pomocą przyszedł mi ten wyrafinowany gadżet w kolorze karamzynowo-pumpernikielowym, który utrzymuje kłębki na swoich miejscach.
Organizer za 7 zł (PEPCO), który rozwiązuje istotny problem pierdolnika w szafie? Tak. Poproszę dwa.
3. Metalowa półka na buty
Jeśli buty materializują Ci się same w szafie, a potem nie chcą zniknąć to polecam te półeczki. Sytuacja Nagłej Materializacji Butów (NMB) znana jest w wśród kobiet. Mężczyźni zazwyczaj mają dwie pary butów – na co dzień i od święta. Ewentualnie jakieś buty do biegania. I wystarczy. Dzięki czemu ich problem przechowywania butów nie dotyczy.
Półka jest przystosowana do szafy o szerokości 60 cm, a ponadto można z nich układać konstrukcje kilkupiętrowe. Jak na swoją cenę (15 zł) są w miarę stabilne i porządne. Można ją kupić w sklepie IKEA.
A Wy jak radzicie sobie z ogarnianiem rzeczy w szafie? Macie jakieś sprawdzone patenty na przechowywanie lub utrzymanie porządku? Podzielcie się w komentarzu.
Mam nadzieję, że pierwszy wpis z serii #przeglądgadżetów przypadł Wam do gustu. Niebawem kolejne o różniej tematyce.
- Postaw nam wirtualną kawę:
- pozostaw komentarz
- udostępnij artykuł w mediach społecznościowych
- polub naszą stronę na Facebooku i obserwuj nas na Instagramie
- oznaczaj nas za pomocą znacznika @dziecinnieproste
Do szuflad w komodzie kupiłam specjalne pudełka z przegródkami, dzięki czemu mam poukładaną bieliznę, czapki, szaliki, biżuterię itp. Ubrania wiszą na oddzielnych wieszakach, a buty są schowane w osobne pudełka. Nic się nie przewala luzem, więc Roomba może swobodnie wjeżdżać do garderoby i sprzątać wszystkie zakamarki.