Ostatnio na Instastories serowałam Wam kilkakrotnie zdjęcia wypiekanego przeze mnie, domowego chleba. Dostałam od Was masę wiadomości z pytaniem o przepis. Pomyślałam, że dodam przepis na bloga, ale zanim to zrobię, konieczne jest przekazanie Wam instrukcji wykonania zakwasu. Jest on najważniejszym składnikiem chleba i bez niego się nie obejdziecie.

Do przygotowania zakwasu potrzebujecie 2 składników :

• mąki żytniej
• wody

Samo wykonanie zakwasu jest dziecinnie proste, ale niestety wymaga cierpliwości. Zakwas będziecie mogli użyć dopiero po 5 dniach.

Dzień 1

W sporym słoiku mieszamy drewnianą łyżką pół szklanki wody i pół szklanki mąki żytniej. Słoik nakrywamy gazą lub ręcznikiem papierowym i zabezpieczamy gumką. Zakwas warto zamieszać 2-3 razy dziennie.

Mimo niewielkiej ilości składników, radzę Wam wykorzystać od razu spory słoik. Zakwas podczas fermentacji lubi „uciekać” z niewielkich naczyń. Wiem coś o tym ja i wiedzą o tym moje kuchenne blaty 🙂

Dzień 2

Po upływie 24 h dokarmiamy zakwas. Do słoika dodajemy pół szklanki wody i pół szklanki mąki żytniej. Mieszamy i czekamy kolejne 24 h. Zakwas oczywiście znowu warto zamieszać 3-4 razy w ciągu dnia.

Dzień 3 i 4

Postępujemy analogicznie jak dnia 2.

Dzień 5

Zakwas dokarmiamy tak, jak w poprzednie dni. Po upływie 2 h od dokarmienia zakwas będzie gotowy do użycia przy wypiekaniu chleba.

Przechowywanie zakwasu

Tak przygotowany zakwas możecie używać (i oczywiście codziennie dokarmiać) przez cały czas. Czym starszy zakwas, tym lepszy. Trzymamy go na szafce, w słoiku. Najlepiej, aby nie był narażony na działanie promieni słonecznych.

Jeśli pewnego dnia stwierdzicie, że nie będziecie tymczasowo piec chleba i nie chcecie dokarmiać zakwasu, możecie wstawić go do lodówki i tam przetrzymywać do 10 dni. Nie musicie go w tym czasie mieszać. Przed upływem 10 dni, należy zakwas wyjąć z lodówki, doprowadzić do temperatury pokojowej i dokarmić. Po 2 h od dokarmienia będzie gotowy do użytku lub… do kolejnego schowania do lodówki na kolejne 10 dni.

To chyba najważniejsze informacje na temat zakwasu, jakie powinnam była Wam przekazać przed opublikowaniem przepisu na chleb. A ten już niedługo na blogu. Śledźcie nas na Facebooku i Instagramie, a na pewno nie przeoczycie przepisu 🙂