DIY Drewniany zestaw majsterkowicza w stylu Montessori
Jeśli chcecie, żeby Wasza zabawka była bardziej Montessori to zastosujcie różne rozmiary śrub oraz nakrętek motylkowych i zamontujcie je w jednej linii.
Nie miałem podbudowy teoretycznej i zrobiłem wszystkie nakrętki i śrubki tej samej wielkości i to w dwóch liniach więc mogło by się wydawać, że jest dwa razy lepiej. Podobno nie jest.
Do wykonania zabawki będziemy potrzebować:
- formatkę sklejkową (dwie płyty o wymiarach A5), 12 mm grubości
- nakrętki pazurkowe
- śruby i/ lub śruby metryczne (w rozmiarze pasującym do nakrętek)
- klej do drewna
- papier ścierny
- ołówek i linijkę
- wiertarkę
- wyrzynarkę / piłę
Formatkę docinamy do rozmiaru A5, potrzebujemy dwie takie płyty. Jeśli nie masz narzędzi lub nie chcesz bawić się w docinanie, gotową sklejkę możesz zamówić na portalu aukcyjnym (dostępne są rozmaite rozmiary w tym A5 i A4), lub zlecić docięcie w sklepie budowlanym.
Kolejnym krokiem jest wycięcie wgłębienia na śrubki i śrubokręt. W odległości 1,5 cm od brzegu zabawki narysowałem prostokąt po którym będę ciąć. Jego wysokość to 5 cm. W rogach wywierciłem otwory, które ułatwiły mi wycinanie wkrętarką. Następnie otwór wygładziłem za pomocą pilnika i papieru ściernego (łatwiej zrobić to przed sklejeniem do siebie obu formatek.)
Poniżej wgłębienia wyznaczyłem miejsca na otwory w których osadziłem nakrętki pazurkowe. W tym miejscu sprzedam Wam lifehack. zamiast nabijać nakrętki młotkiem użyjcie śruby z podkładką i przykręćcie je od spodu, dzięki czemu skręcając dociśniemy nakrętkę idealnie w takiej pozycji jak chcemy i nie będzie opcji, że uszkodzimy przy tym sklejkę.
Kolejnym krokiem jest sklejenie ze sobą obu formatek. Do tego celu wykorzystałem klej do drewna wikolowy (można go kupić w małych tubkach). Uwaga przed nałożeniem kleju warto zakleić otwory taśmą klejąca, żeby nadmiar kleju nie wyszedł przez nie. Na czas schnięcia kleju dociskamy do siebie obie sklejki, w tym celu wykorzystałem ściski stolarskie, lecz można przyłożyć je czymś ciężkim (np. garnkiem z wodą).
Ostatnim krokiem jest oszlifowanie zabawki. U mnie brzegi wyszły trochę nierówne, dlatego najpierw oszlifowałem je papierem o gradacji 40, a następnie całość wygładziłem papierem 150.
Zabawka gotowa! Możemy przekazać ją naszemu młodemu majsterkowiczowi 🙂
Wykonuję także wariację przedstawionej zabawki (już bardziej Montessori), lecz w mojej opinii trochę trudniejszą do wykonania, podlinkuję ją tutaj jak ukończę wpis. Tutaj znajduje się link.
- Postaw nam wirtualną kawę:
- pozostaw komentarz
- udostępnij artykuł w mediach społecznościowych
- polub naszą stronę na Facebooku i obserwuj nas na Instagramie
- oznaczaj nas za pomocą znacznika @dziecinnieproste