DIY: Karmnik dla ptaków – część 2.

Weekendowe majsterkowanie niedługo stanie się naszą rodzinną tradycją. Mikołaj jest bardzo zaciekawiony walizką z narzędziami. Otwieranie małych szufladek, oglądanie zawartości, próby wkładania śrubek w dziurki zrobione w kartonie, przekładanie i przesypywanie pochłania go tak bardzo, że my możemy bez problemu tuż obok niego walczyć ze skręcaniem drewnianych elementów. Żartowałam. Mikołaj bardzo aktywnie pomaga nam w zabawie w stolarza, co możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach. Ostatnio popełniliśmy kilka zabawek dla syna, ale też parę innych projektów. O rozważaniach Marcina na temat karmnika możecie poczytać tutaj.

Do wykonania karmnika użyliśmy:

  • sklejki sosnowej o grubości 9 mm
  • 2 kantówki o wymiarach 15x15x900 mm
  • wkręty do drewna 8 mm oraz 25 mm
  • 6 kątowników 25×25 mm
  • wyrzynarkę
  • piłę ukosową
  • wkrętarkę

Jeśli nie macie wszystkich wymienionych sprzętów, nie zrażajcie się. Równie dobrze poradzicie sobie, zlecając przycięcie sklejki na wymiar np. w punkcie stolarskim w markecie budowlanym, lub kupując małe gotowe kawałki sklejki, tzw. formatki sklejkowe. Zamiast piły ukosowej możecie użyć kątomierza i brzeszczota, a wkrętarkę zastąpić śrubokrętem.

Wykonanie karmnika rozpoczynamy od wycięcia ze sklejki dwóch kwadratów o wymiarach 20×20 cm oraz jednego prostokąta 19×20 cm. Następnie kantówkę tniemy pod kątem prostym na 6 elementów po 17 cm każdy. Potrzebujemy też wyciąć 4 elementy o długości 17 cm w najwyższym punkcie, pod skosem 45 stopni z jednej strony, tak aby o słupek mógł opierać się o skośny daszek karmnika. Mam nadzieję, że wytłumaczyłam to dość sensownie (pewnie nie, ale bądźcie wyrozumiali i pamiętajcie, że większość kobiet ma zaburzenia orientacji przestrzennej i problem z określaniem kierunków świata, a co dopiero z tłumaczeniem, jakie wymiary ma mieć element ucięty pod kątem 45 stopni).

Wszystkie elementy są już wycięte, więc przystępujemy do skręcania karmnika w całość.

Na początek skręcamy szkielet karmnika. Do ukośnie ściętego słupka przykręcamy na samym dole oraz na wysokości ok. 12 cm, dwie poprzeczki o długości 17 cm. Po drugiej stronie dokręcamy kolejny ukośny słupek. Wyjdzie nam coś na kształt ramki do zdjęcia z wystającymi u góry kilkucentymetrowymi ukośnymi antenkami. Skręcamy 2 takie ramki. Zostaną nam dwie niewykorzystane poprzeczki o długości 17cm. Właśnie nimi musimy połączyć ramki, tworząc konstrukcję karmnika. Poprzeczki przykręcamy na dole za pomocą kątowników.

Z kawałków sklejki o wielkości 20×20 cm oraz 19×20 cm tworzymy daszek – przykładamy do siebie sklejki pod kątem 90 stopni, i mocujemy od wewnątrz 2 kątowniki. Na rogach daszku, tam, gdzie od spodu przylegać będą słupki ( możecie odrysować sobie ołówkiem miejsce, gdzie słupki będą stykać się z daszkiem) wiercimy otwory. Ale wiercimy je prostopadle do podłoża, tak, żeby wkręt wkręcił się w słupek prosto, a nie pod skosem. Mocujemy daszek za pomocą wkrętów.

Przymierzamy dno karmnika. Nawiercamy otwory w miejscach,w których chcemy przymocować je do stelaża. My przymocowaliśmy dno na 2 wkręty. Nie celujcie wkrętem w narożniki, bo tam już skręcaliście ze sobą poprzeczki – możecie trafić na wykorzystany wcześniej wkręt, co spowoduje uszkodzenie karmnika.

Karmnik jest gotowy. Wsypujemy ziarno i montujemy na balkonie czy w ogródku. My zamontowaliśmy nasz karmnik na balustradzie balkonu za pomocą trytytek. Czekamy na skrzydlate głodomory.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *