Drewniana nawlekanka brzozowa
Zabawa sznurkami, nićmi i sznurowadłami to zdecydowanie hit ostatnich tygodni w naszym domu. Mikołaj bawi się w rozplątywanie pajęczyny, robi ze sznurków bramy i szlabany, buduje dźwigi i ratuje sznurkiem zabawki, które wpadły za kanapę.
Postanowiłem wykorzystać sznurkowy szał i wykonałem dla syna prostą, naturalną zabawkę – drewnianą nawlekankę.
Do jej wykonania potrzebujemy:
- Gałąź – w naszym przypadku brzozowa o średnicy ok. 6 cm
- Piłę
- Wiertartkę z grubyn wiertłem
- Sznurek bawełniany ok. 2 m
- Drewniane kołki: krótki i długi
Prace nad zabawką zaczęliśmy od spaceru, podczas którego znaleźliśmy w lesie złamaną brzozową gałąź. Zabraliśmy ją do domu, gdzie pociąłem ją na ok. 5 cm plastry. Użyłem do tego piły ukosowej, ale cienkie gałęzie spokojnie utniecie piłą ręczną.
Powstałe klocki suszyliśmy kilka dni na słońcu.
Następnie każdy element przewierciłem na środku grubym wiertłem i przeszlifowałem papierem ściernym. Mały pomocnik testował jakość wyrobów na etapie produkcji.
Drewniane kołki przyciąłem z kuchennej drewnianej łyżki. Większy kołek powinien być ok. 2 x dłuższy od grubości klocka. Mój jest nieco za krótki i będę musiał niedługo podkraść z kuchni kolejną łyżkę. Moze żOla znów nie zauważy.
Kołeczki przewiercamy tak, aby można było zamocować na nich sznurek. Jednen z nich służy jako blokada, drugi spełnia rolę igły.
Zabawka jest gotowa. Można układać wieżę, albo nawlekać wielkie korale.
- Postaw nam wirtualną kawę:
- pozostaw komentarz
- udostępnij artykuł w mediach społecznościowych
- polub naszą stronę na Facebooku i obserwuj nas na Instagramie
- oznaczaj nas za pomocą znacznika @dziecinnieproste