Pamiętacie lekcje przyrody ze szkoły podstawowej? Tam mówiono nam, że wyróżniamy 3 stany skupienia substancji: ciekły, stały i gazowy. Jednak okazuje się, że nauczyciele nie mówili nam całej prawdy 🙃 i jest coś takiego, jak ciecz nienewtonowska, która jest zarazem ciałem stałym i płynem…

Jak to się dzieje?

Nie jestem specem od fizyki, ale wiem, że ta ciecz nie spełnia hydrodynamicznego prawa Newtona. Oznacza to, że zachowuje się jak ciało stałe, gdy dostarczamy tej substancji energii. Dlatego, póki będziemy ugniatać ciecz, uderzać w nią, lepić i kruszyć, będziemy mieli wrażenie, że bawimy się czymś w rodzaju plasteliny. Jeśli jednak położymy ulepioną kulkę na otwartej dłoni, ta w mig rozpłynie się tworząc białą plamę. Jeśli napełnilibyśmy basen taką cieczą, moglibyśmy po niej biegać, ale gdybyśmy się zatrzymali, zanurzylibyśmy się w niej całkowicie.

Jakiś czas temu zrobiłam ciecz nienewtonowską z chłopami. Wystarczy mąka ziemniaczana i chłodna woda, zmieszane mniej więcej w propocji 2:1 (mniej wody).

Nie będę ściemniać – nie jest to najczystsza zabawa świata, dlatego rozcięłam wielki worek na śmieci i położyłam go na podłodze (po zabawie zwinęłam worek, a ubrania chłopców wyglądały mniej więcej jak po pieczeniu ciasteczek). Chłopcy mieli świetną zabawę przez ponad 30 minut.

Próbowaliście już robić w domu eksperymenty z cieczą nienewtonowską? Jeśli jeszcze nie – polecamy serdecznie! Jeśli tak – przypominamy Wam o tej świetnej zabawie 🙂