#prostezabawy Garaż dla resoraków z rolek po papierze toaletowym DIY

Kolekcja resoraków Mikołaja nie powala ilością, ale mimo to ich przechowywanie jest dość problematyczne. W koszu wraz z innymi, dużymi autkami, małe resoraki „giną” na dnie i trzeba nieźle się namęczyć, aby je wydobyć.

Od jakiegoś czasu przypadkowo rozpoczęłam zbieractwo toaletowe, czyli odkładałam na półkę rolki po papierze toaletowym. Jak się okazało – w celu zbudowania garażu dla autek. Wtedy tego nie wiedziałam, ale jak wszyscy wiemy – nic nie dzieje się bez przyczyny.

Pewnego dnia zmęczona prośbami Mikołaja o nieustanne poszukiwanie czerwonego, niebieskiego lub zielonego autka na dnie kosza, postanowiłam zrobić kartonowy garaż, służący do zabawy i przechowywania pojazdów.

Do wykonania garażu potrzebne były:

  • rolki po papierze toaletowym
  • karton
  • taśma klejąca
  • taśma dwustronna
  • nożyk do tapet
  • nożyczki
Auta w poczekalni, zaczynamy pracę nad garażem
Przymiarki do miejsc parkingowych

Przygotowanie garażu rozpoczęłam od przycięcia kartonu na taką głębokość, aby równała się ona z długością rolki po papierze. Przyłożyłam rolkę do brzegu kartonu i wyznaczyłam linię cięcia.

Przymiarka długości rolki – na taką głębokość przycinam karton

Przycięłam karton nożykiem do tapet. Potem skleiłam dno kartonu taśmą klejącą.

Karton ustawiłam bokiem na blacie i poczyniłam z Mikołajem przymiarki rolek oraz autek.

Teraz mierzymy, czy rolki dobrze będą się układać
Tak chyba będzie OK 🙂

Rolki kleiłam do kartonu oraz między sobą za pomocą taśmy dwustronnej. Można pokusić się o klejenie klejem na gorąco – wówczas całość na pewno będzie trwalsza.

Każdą rolkę przyklejam za pomocą taśmy dwustronnej

Na górze zostało nam trochę miejsca – nie mieliśmy tylu rolek, musimy dozbierać. Póki co, parkują tam wyższe autka. Na górę garażu dokleiłam jeszcze pasek kartonu służący jako zjeżdżalnia. Być może jeszcze okleimy czymś garaż z zewnątrz, ale póki co świetnie spełnia swoją funkcję.

Tak jak myślałam, Mikołaj bawi się autkami zdecydowanie częściej niż wtedy, gdy stacjonowały w koszu. Dodatkowo, gdy szuka czerwonego autobusu czy koparki idzie i wyciąga je z garażu. I nie potrzebuje już do tego naszej pomocy.

Do garażu dokleiłam jeszcze prostokątny kawałek kartonu jako zjeżdżalnię
Autka w końcu mają swoje miejsce w pokoju
Być może jeszcze okleimy czymś garaż z zewnątrz, ale póki co świetnie spełnia swoją funkcję

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *