Moja szwagierka Marta, siostra Marcina jest w ciąży. W kwietniu urodzi trzecie dziecko, a nigdy nie miała jeszcze zorganizowanego Baby Shower, czy jak kto woli – Bociankowego. Przyznam szczerze, że gdy była w pierwszej ciąży, w ogóle nie myślałam o takich imprezach i nie przyszła mi do głowy organizacja takiego przyjęcia. Gdy czekała na drugie dziecko, byłam przekonana, że takie imprezy robi się tylko dla dziewczyn, które zostaną mami po raz pierwszy. Zupełnie nie wiem, dlaczego tak myślałam i było mi nawet później głupio, że w międzyczasie organizowałam z koleżankami Baby Shower dla znajomych, a o Marcie zapomniałam. Dlatego gdy tylko szwagierka oznajmiła nam radosną, trzecią nowinę, w mojej głowie zrodził się pomysł, że tym razem Marta musi mieć swoje przyjęcie. I to nie byle jakie. Musi być takie, żeby nadrabiało brak dwóch poprzednich imprez. I ja to zorganizuję.

Cykl wpisów o tematyce Baby Shower na naszym blogu rozpoczynam – mam nadzieję – z pompą, bo przepisem na szalenie łatwy w wykonaniu, ale efektowny, bezcukrowy tort na mące pełnoziarnistej, którym na pewno każdy będzie zachwycony.

Oczywiście tort będzie odpowiedni na każdą okazję – możecie przecież dowolnie go udekorować. Sprawdzi się świetnie na urodzinach, imieninach, rocznicy, chrzcie, czy innym przyjęciu.

Długo szukałam przepisu na tort z niskim indeksem glikemicznym. Marta, dla której organizowałam Baby Shower ma cukrzycę ciążową i zależało mi na takim torcie, który bez wyrzutów sumienia będzie mogła zjeść podczas imprezy.

Biszkopt pełnoziarnisty bez cukru

Przepis na biszkopt znalazłam na blogu marta-gotuje.pl, natomiast nieco go zmodyfikowałam. Dlatego wrzucam poniżej moją wersję:

Składniki:

• 6 jaj
• niecała 1 szklanka maltitolu (zamiennik cukru o połowę mniejszym indeksie glikemicznym)
• 3/4 szklanki mąki pełnoziarnistej typu graham
• 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 2 łyżeczki octu
• szczypta soli

Wykonanie:

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 170 C. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia. Ja użyłam tortownicy o średnicy 21 cm i biszkopt wyszedł wysoki i puszysty.

Białka ubijamy w mikserze ze szczyptą soli na najwyższych obrotach. Gdy piana będzie sztywna, dosypujemy maltitol, cały czas ubijając. Żółtka roztrzepać widelcem, dodać proszek do pieczenia i ocet. Energicznie wymieszać i przelać do ubitych białek z meltitolem, zmiksować na najniższych obrotach. Nadal miksując, do masy stopniowo dodawać mąkę pełnoziarnistą i ziemniaczaną.

Po połączeniu się składników przelać do tortownicy. Piec w piekarniku rozgrzanym do 170 C przez ok. 50 minut. Wyjąć formę z piekarnika i energicznym ruchem zrzucić ją na blat lub podłogę z wysokości ok. 40 cm. Biszkopt wyjąć z formy dopiero po całkowitym wystudzeniu, wcześniej objeżdżając formę dookoła nożem.

Tort naked cake z owocami i kremem śmietankowym

Ten krem to mój wymysł i improwizacja, także eksperymentujcie do woli 🙂

Składniki:

• 300 ml śmietanki 36%
• 300 g serka mascarpone
• 2 łyżki maltitolu
• kilka kropli aromatu lub ekstraktu z wanilii

Wykonanie:

Śmietankę ubijamy w mikserze na najwyższych obrotach. Pod koniec ubijania dodajemy maltitol. Gdy śmietanka i słodzik się połączą, zmniejszamy obroty miksera na najmniejsze i łyżka po łyżce dodajemy serek mascarpone. Na koniec wlewamy kilka kropli ekstraktu z wanilii.

Składniki dodatkowe:

• kawa zbożowa
• owoce
• dowolna dekoracja – ja użyłam owoce, makaroniki oraz żywe kwiaty

Biszkopt kroimy ostrym nożem na 3 płaty. Krem dzielimy w misce na 4 części.

Układamy pierwszą część biszkoptu na paterze i nasączamy nieposłodzoną, mocną kawą zbożową. Smarujemy warstwą kremu śmietankowego, wyrównujemy powierzchnię i układamy warstwę owoców. Ja pierwsze piętro tortu obłożyłam malinami.

Nakładamy kolejny blat, ponownie nasączamy kawą, smarujemy warstwą kremu, nakładamy owoce. Możecie użyć tych samych, ja tym razem pokroiłam truskawki.

Układamy ostatnią warstwę biszkoptu. Teraz czas na dekorację. Ja postawiłam na naked cake, czyli tort „surowy” – bez żadnej polewy, posypki i innych lukrów. Moim zdaniem taki tort prezentuje się elegancko i smakuje naturalnie, bez żadnych udziwnień.

W misce powinna nam zostać jedna część kremu śmietankowego. Nakładamy połowę kremu na boki tortu. Ja robię to najpierw małą łyżeczką, upychając krem w szczeliny, które są niezapełnione kremem. Następnie nakładam krem łyżką na boki tortu, a potem wygładzam nożem. Najlepiej ponownie przyłożyć nóż pionowo i kręcić paterą.

Smarujemy tort z wierzchu pozostałym kremem. Dużym nożem kuchennym wygładzamy powierzchnię tortu.

Do dekorowania świetnie sprawdzi się obrotowa deska do serwowania. Gdy jej używacie, musicie pamiętać o tym, aby pierwszą warstwę biszkoptu położyć na początku na podkładce cukierniczej, aby łatwo można było przenieść tort na paterę.

Tort z wierzchu udekorowałam makaronikami, różami i świeżymi owocami. Prezentował się pięknie i smakował wyśmienicie. Dziewczyny obecne na imprezie zgodnie przyznały, że nie czuć, że to fit tort bez cukru.