Historia małej popielicy, która nie mogła zasnąć – recenzja
Macie w domu małego smyka, któremu wcale nie po myśli położyć się do łóżka i zasnąć w kilka minut? Nie martwcie się, popielice też tak mają 🙂
Czasy, kiedy kładliśmy Mikołaja do łóżeczka i wychodziliśmy z pokoju, a on sobie spokojnie zasypiał (true story) minęły. Pewnie nie bezpowrotnie, ale myślę, że na dłuższy czas towarzystwo w zasypianiu, przytulaski, gilanie i milion kołysanek mamy zapewnione, jak w banku.
Najczęściej zmieniamy się z Marcinem i jednego dnia to on kładzie Mikołaja spać, kolejnego ja. Nasz wieczorny rytuał zawsze wygląda tak samo. Przed serią głaskania i śpiewania zawsze mówimy modlitwę i czytamy książkę.
Ostatnio mieliśmy okazję poznać przygody małej popielicy, która nie mogła zasnąć (wydawnictwo Mamania). Jest to sporych rozmiarów książka w twardej oprawie, w której na każdej stronie oprócz niewielkiej ilości tekstu pojawiają się przepiękne, realistyczne rysunki.
„Historia małej popielicy, która nie mogła zasnąć”
autor: Sabine Bohlmann, Kerstin Schoene
tłumaczenie: Jowita Maksymowicz-Hamann
wydawnictwo: Mamania
ilość stron: 32
rok wydania: 2020
Fabuła książki jest bardzo prosta. Mała popielica ma kłopot z zapadnięciem w sen zimowy. Z pomocą przychodzą przyjeciele z lasu, a każdy z nich ma inną receptę na to, aby zasąć. W książce zastosowano też powtarzalność, dzięki czemu dziecku łatwiej jest zrozumieć związek przyczynowo-skutkowy.
Mikołajowi ta książka bardzo przypadła do gustu. Po jej przeczytaniu prosi, aby otulić go kołdrą, która będzie norką, a on małą popielicą. Polecamy tę książkę, nie tylko jako bajkę do czytania przed snem. Nas bardzo urzekła historia tego sympatycznego zwierzątka. Niedługo premierę będzie miała druga część książki, czyli „Historia małej popielicy, która nie mogła się obudzić”. My z chęcią poznamy kolejne perypetie popielicy i jej leśnych przyjaciół.
- Postaw nam wirtualną kawę:
- pozostaw komentarz
- udostępnij artykuł w mediach społecznościowych
- polub naszą stronę na Facebooku i obserwuj nas na Instagramie
- oznaczaj nas za pomocą znacznika @dziecinnieproste