Rok temu Mikołaj uczestniczył w balu karnawałowym, na którym zdobył pierwsze miejsce w konkursie na najlepsze przebranie. Był Papą Smerfem. Kostium zrobiłam sama z ubrań, które mieliśmy w domu i filcu. Zobacz tutaj, jak łatwo można wyczarować stój Smerfa.

W tym roku postanowiłam zapytać syna, za co chce się przebrać na bal karnawałowy w przedszkolu.

– Mikołaj, za co chcesz się przebrać?
– Za dinozaura.
– Jesteś pewien? Może jednak wymyślisz coś innego?
– No dobra, może być Stegozaur.

Jak widzicie – nie miałam wyboru. Musiałam zabrać się do roboty i wyczarować strój dinozaura. Teraz stwierdzam, że równie dobrze można zrobić z tego strój smoka, krokodyla, jaszczurki, gekona itp. Nie byłabym sobą, gdyby nie było to DIY. Wyszło całkiem efektownie, prosto i #zerowaste, więc dzielę się z Wami moja realizacją.

Do stworzenia kostiumu dinozaura użyłam:

• spodnie dresowe
• bluzę z kapturem
• koc polarowy (może być też ręcznik)
• 4 arkusze kolorowego filcu
• nici, nożyczki, szpilki *

*jestem posiadaczką maszyny do szycia, dlatego szyłam na maszynie, ale równie dobrze można taki strój uszyć ręcznie. Zajmie to tylko trochę więcej czasu.

Pracę zaczęłam od wycięcia z filcu trójkątów równoramiennych o podstawie ok. 7 cm i wysokości około 10 cm.

Wywinęłam spodnie na lewą stronę i układałam kolejno kolorowe trójkąty wewnątrz nogawek wzdłuż szwu. Szpilkowałam trójkąty, aby się nie przesuwały. Na spodnie w rozmiarze 104 zużyłam po 6 trójkątów na nogawkę. Następnie przeszyłam nogawki równolegle do szwu ok. 1 cm od niego. Polecam Wam wybrać nieco szersze spodnie, bo przez takie szycie lekko je zwężamy.

Kolej na bluzę. Wyznaczyłam sobie oś symetrii biegnącą przez środek pleców i kaptura. Wzdłuż tej linii ułożyłam trójkąty i przyszpilkowałam, aby się nie przesuwały. Złożyłam bluzę na pół, lewą stroną na zewnątrz (tak, aby trójkąty były w środku) i przeszyłam przez środek.

Ogon wykonałam składając polarowy koc tak, jak widać na zdjęciach poniżej:

Wzdłuż linii środka ułożyłam trójkąty i je przyszpilkowałam, a następnie przeszyłam na maszynie. Następnie zszyłam ogon ręcznie ściegiem ręcznym krytym. Jeśli nie wiecie, jak to zrobić, spójrzcie na ten filmik na YouTube.

Ogon doszyłam do spodu bluzy. Możecie też przyszyć go do tyłu spodni. Według mnie jednak opcja połączenia go z bluzą jest wygodniejsza dla dziecka.

Strój dinozaura vel smoka vel jaszczura gotowy. Można iść na bal. Lub na Dzień Dinozaura, który już 26 lutego.

PS. Przebranie, które uszyłam, jest o tyle fajne, że po karnawale można rozpruć szwy, pozbyć się trójkątów i nadal będziemy mieć na stanie dres i nienaruszony koc.