Jeśli od jakiegoś czasu obserwujecie naszego bloga i media społecznościowe, to na pewno wiecie, że sporo u nas roślin. Każda okazja jest dobra do zakupu nowej roślinki, a nawet do pozyskania jej w inny sposób – np. dzięki grupom wymiankowym, o których pisałam min. tutaj.

Sama oferuję rośliny do wymiany na lokalnym forum, a świetnie nadają się do tego szczepki. Pobieram sobie szczepkę z rośliny, ukorzeniam ją i wymieniam na inną roślinkę, często też dopiero co ukorzenioną lub do samodzielnego ukorzenienia. Przez to mój parapet nie zachwycał wyglądem – pełen słoiczków z powtykanymi do wody gałązkami, czekającymi na wytworzenie się korzeni.

Poprosiłam Marcina, aby przygotował coś, co pozwoli mi okiełznać słoiczki do ukorzeniania, czyli drewniany stojak na szczepki roślin.

Do wykonania stacji ukorzeniania roślin, Marcin wykorzystał, pozostały po remoncie kuchni, kawałek dębowego blatu. Nasza deseczka miała wymiary 30×12 cm. Jako pojemniczki do ukorzeniania, wykorzystaliśmy słoiczki po jogurtowych deserach Amorres, które możecie kupić w dwupakach w Biedronce (nie polecam samych jogurtów – są straszliwie słodkie, ale te słoiczki mają fajny kształt i można dla nich znaleźć milion zastosowań).

Słoiczki mają nieco ponad 5 cm średnicy w podstawie, więc Marcin nawiercił deseczkę w równych odstępach otwornicą o średnicy 6 cm (na głębokość ok. 5 mm). Następnie za pomocą dłuta wyskrobał zawartość okręgów i przeszlifował powstałe zagłębienia.

Całą deskę przeszlifował, a krawędzie zaokrąglił frezarką. Następnie do akcji wkroczyłam już ja i zabezpieczyłam całą podstawę olejem. Postępowałam wg tego samego schematu, co w przypadku olejowania blatu kuchennego.

Kiedy deska wyschła, nalałam wodę do słoiczków i tadam! Moja stacja ukorzeniania roślin jest gotowa. Prawda, że wygląda pięknie?