Muzeum Ewolucji w Warszawie
– Mama a wiesz, że kiedyś świat był cały zalany? Nawet pustynia. A potem mniej zalany. I jeszcze mniej zalany. Aż był taki jak teraz.
– Tak, to prawda. A skąd wiesz?
– Widziałem w muzeum.
– A w jakim?
– No w tym gdzie byliśmy, gdzie widzieliśmy tarbozaura.
Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości co do tego, czy warto odwiedzać muzea z dziećmi?
Muzeum Ewolucji w Warszawie
Podczas naszej wizyty w stolicy, nie mogło zabraknąć atrakcji dla dzieci. Byliśmy w końcu z piatką maluchów rządnych wrażeń. Dlatego tuż przed samym wyjazdem do domu (pociąg powrotny mieliśmy po godzine 16 w niedzielę), wybraliśmy się do Muzeum Ewolucji, które znajduje się niedaleko dworca Warszawa Centralna.
Na wystawie paleontologicznej można podziwiać szkielety dinozaurów: opistocelikaudii oraz tarbozaura znalezione na pustyni Gobi. Duże wrażenie na dzieciach zrobiły również skamieniałe jaja dinozaurów, szczątki dinozaurów pancernych i prarogatych, a także drobne czaszki prymitywnych ssaków. Na wystawie spotkacie też rekonstrukcję australopiteka Lucy.
W osobnej sali można zwiedzać wystawę poświęconą ewolucji morza. Znajdziecie tam sporą kolekcję skał i minerałów oraz rekonstrukcje prehistorycznych morskich drapieżników: dunkleosteusa, ichtiozaura i pinocetusa.
Muzeum Ewolucji nie jest zbyt wielkie i okazałe. Mieści się w 4 salach na parterze Pałacu Kultury i Nauki (wejście od strony Pałacu Młodzieży). Miałam wrażenie, że sale, jak na ciekawe i ogromne eksponaty i ich mnogość, są za ciasne. Zdecydowanie większy zachwyt wzbudzałyby te same eksponaty umieszczone w dużej, otwartej przestrzeni, jak np. w Muzeum Geologicznym. Chyba przez to Muzeum Ewolucji mnie nie urzekło. Dzieci wręcz przeciwnie – były zachwycone i świetnie się bawiły. Ze względu na niewielki rozmiar muzeum, zwiedzanie nie trwa zbyt długo i nie nudzi najmłodszych.
W kasie muzeum można zakupić pamiątki – głównie książki oraz figurki dinozaurów. Muzeum jest otwarte od wtorku do piątku w godzinach od 9 do 14 oraz w soboty i niedziele od 9 do 15. W poniedziałki i dni świąteczne jest nieczynne. Nie jest przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami i dla wózków. Koszt biletu to 10 zł. Ulgowy 5 zł.
Jak widać po dialogu, który przytoczyłam na początku wpisu, Mikołaj nauczył się w tym miejscu czegoś nowego i spełnił swoje marzenie – oglądał szkielety dinozaurów nie w książkach, a na żywo.
- Postaw nam wirtualną kawę:
- pozostaw komentarz
- udostępnij artykuł w mediach społecznościowych
- polub naszą stronę na Facebooku i obserwuj nas na Instagramie
- oznaczaj nas za pomocą znacznika @dziecinnieproste