Freeganizm. Co to jest skip i jak zacząć skipować?

Po ostatnim facebookowym wpisie na temat skipowania, otrzymałam dużo pytań : Dlaczego sklepy wyrzucają dobre jedzenie? Jak skipować? Gdzie? Kiedy? Z kim? Czy trzeba kogoś pytać o zgodę? Gdzie szukać porzuconego jedzenia? Czy serio grzebię w śmietniku w poszukiwaniu kilku spleśniałych borówek? Co robię ze znalezionym jedzeniem? Jak myć w domu te znalezione produkty?

Spieszę więc z odpowiedzią, chociaż zupełnie nie czuję się ekspertem w dziedzinie skipowania czy freeganizmu.

Najlepsze informacje na temat freeganizmu znajdziesz w sieci u skipujących twórców np. na Instagramie @kids_busters @przygotka @wiolawaszkinel lub na grupach na Facebooku, np. Freeganizm Polska.

Dlaczego sklepy wyrzucają te produkty?

Często są to produkty, którym właśnie skończyła się data ważności. Warto jednak mieć świadomość tego, że np. jogurt nie wie, że 4 stycznia jest dobry, a 5 już nie. 5 stycznia można nadal sprawdzić, czy nie jest zepsuty. Po to mamy zmysł węchu, wzroku i smaku. W skipie możesz znaleźć też niesprzedane danego dnia pieczywo. Często sklepy wyrzucają też produkty, które klienci odkładają podczas zakupów nie do lodówki. Przy sprzątaniu sklepu znajdują w koszu ze skarpetkami masło i wyrzucają je, bo nie mogą go sprzedać po przerwaniu ciągu chłodniczego. Inne produkty mają uszkodzone opakowania, a jeszcze inne to wielopaki, w których jeden z produktów odmówił współpracy i się zepsuł. Na skipie możemy tez znaleźć produkty pełnowartościowe, z dobrą datą, które wyrzucone są np. w wigilię, bo wiadomo, że sklepy będą zamknięte kolejne 3 dni, po których nastąpi świeża dostawa.

Jak i z kim skipować? Gdzie szukać jedzenia?

Wyrzucone produkty jak sama nazwa wskazuje znajdziecie w skipie, czyli w kontenerze na śmieci 🙃 Należy szukać w śmietnikach, wiatach śmietnikowych i kontenerach, które najczęściej zlokalizowane są za sklepem. Najlepiej szukać przy dyskontach, chociaż niestety w wielu miejscach śmietniki są po prostu zamykane na klucz lub kłódkę. W takim miejscu nie poskipujecie. Jak znaleźć otwartą miejscówkę? Wsiąść w auto czy na rower, wziąć siatki, rękawiczki i latarkę, koleżankę, siostrę, szwagra, męża czy kochanka i szukać. Od sklepu, do sklepu. Najlepiej po godzinach otwarcia +1h (wówczas jest szansa, że w sklepie nie będzie już pracowników). Można też poszukać kogoś skipującego wśród znajomych lub na wspomnianej grupie freegańskiej.

Czy serio grzebię w śmieciach w poszukiwaniu spleśniałych borówek?

Niekoniecznie. Większość sklepów segreguje odpady, więc warzyw i owoców szukamy w koszu z odpadami bio, a nie między popiołem z papierów. Pieczywo jest z reguły wyrzucane w brązowych workach, a sery jogurty i jajka, czy wielopaki owoców w fabrycznych opakowaniach. Oczywiście, zdarza się, że coś dobrego zarzucone jest czymś zepsutym. W końcu to śmietnik i trafiają tam też np. spleśniałe owoce.

Czy trzeba kogoś pytać o zgodę na skipa?

Skipowanie to wybieranie rzeczy ze śmietnika. Wartość produktu w śmietniku to 0 zł. Wyciągacie więc ze śmieci coś, co w teorii nie jest nic warte. Jeśli śmietnik jest wystawiony na zewnątrz, lub wiata śmietnikowa nie jest zamknięta, można skipować i nie musimy nikogo pytać o zgodę. Jednak polecam wybierać się na skipy po zamknięciu sklepu i po wyjściu z niego przez pracowników. Pozwoli to uniknąć różnych nieprzyjemnych sytuacji, bo a) ludzie są różni i różnie interpretują różne rzeczy b) inni ludzie Was nie znają i nie muszą wiedzieć, po co przyszliście na śmietnik c) pracownicy sklepu są w pracy i muszą móc np. szybko i sprawnie wyrzucić coś do kosza, nikt nie powinien im przeszkadzać w wykonywaniu ich pracy.

Co innego, gdy śmietnik jest zamknięty na klucz. Wtedy nie wolno nam tam wejść w żaden sposób, bo byłoby to włamanie. Dlaczego niektóre śmietniki są zamykane? Między innymi niestety przez skipujące osoby zostawiające po sobie syf. Jeśli idziecie na skipa, nie rozrywajcie worków ze śmieciami i nie rozrzucajcie śmieci po wiacie. Zostawcie po sobie porządek, aby nie narazić miejscówki na zakłódkowanie.

Co zrobić ze znalezionym jedzeniem?

Po pierwsze: zabieramy ze sobą to, co jesteśmy w stanie zjeść. Chyba, że mamy zamiar rozdać to innym. W domu produkty ze skipa trzeba umyć (ja myłam po prostu w ciepłej wodzie), przebrać, odrzucić to, co faktycznie się już nie nadaje do spożycia. Nadmiar np. marchwi pokroiłam w kostkę i zamroziłam. Pod resztę składników ze skipa zaplanowałam najbliższe menu. Dlatego na skipa dobrze jest wybrać się przed zakupami spożywczymi.

Podsumowując, chcąc skipować pamiętajcie o tym, aby:

  • czytać skipujących twórców
  • jeździć i szukać otwartych kontenerów
  • zabrać ze sobą siatkę, rękawiczki, latarkę
  • zostawić porządek
  • umyć, zjeść/przetworzyć/oddać
  • cieszyć się uratowanym jedzeniem

14 comments on “Freeganizm. Co to jest skip i jak zacząć skipować?

  1. Już kiedyś o tym czytałam, ale przyznam szczerze, że mam lekki opór, żeby to zrobić.
    Może kiedyś się odważę. Jednak tak, jak pisałaś dobrze zabrać ze sobą drugą osobe, myślę, że będzie raźniej ☺️.

    W temacie marnowania jedzeni to napisze, że u mnie w pracy (placówka oświatowa) każdego dnia ogrom jedzenia ładuje na śmietniku, najgorsze chyba jest to, że kiedy jedzenie jest dobre to pracownicy absolutnie nie mogą z tego skorzystać, bo „lepiej wyrzucić” 🥺. Jeszcze jakiś czas temu odpady odbierali pobliscy rolnicy, teraz już nie mogą…
    Pozdrawiam 😊

    1. Aż przykro czytać 😥
      Ja też pracuję w placówce oświatowej. Dziewczyna, która ma pieski, zabiera dla nich kaszę i mięso – nauczycielki odkładają z talerzy to, czego dzieci nie zjadły. To co zostaje zjadamy na miejscu lub możemy zabrać do domu.

  2. Hej 🙂 ja w tym roku zapragnęłam iść na ekipa ale w swojej okolicy niestety nic nie znalazłam (tak, szwędałam się sama późnym Wieczorem, żeby zobaczyć, czy rzeczywiście gdzieś są dostępne śmietniki). Niestety nie udało się, a nie mam auta żeby sobie pojeździć dalej i odpuściłam. Ale idea jest piękna. Pozdrawiam!

  3. Ja mam wrażenie, że nie ma mogłabym skipować…przeszłam się po okolicy w promieniu 5 km i wszędzie są albo pozamykane śmietniki (i też nie widać za bardzo jedzenia) albo po prostu nic nie ma. Może doświadczeni zabierają wszystko.
    Są jeszcze opcje lodówek z jedzeniem – nie mamy takiej w okolicy i wszelkie nadwyżki jedzenia zgłaszam na grupach.

  4. Dzięki za wskazówki, jest lekki stres przed pierwszym razem, ale chyba trzeba się przełamać, dla dobra sprawy 🙂

  5. Słyszałam o tym dawno ale to co od razu mnie odrzuca – myśl, że w koszu natknęła bym się na mysz lub szczura, brrrr

    1. Wczoraj byłem na pierwszym szabrze po śmietnikach, znalazłem 9 tacek ciasta któremu dopiero co skończył się termin przydatności, nie sądzę aby były one dzień po terminie zepsute, smutne jest to iż coś co kosztowałoby ok 90-100 zł ląduje w śmieciach, szczurów nie spotkałem żadnych.

    2. No właśnie mi też to nie odpowiada ze wzgledu na olbrzymią ilość szczurów we Wrocławiu. Są przy każdym fastfoodzie, restauracjach, nikogo się nie boją na jednym śmietnkku można policzyć nawet do 20 osobników. Co z robactwem w śmietnikach ogólnie mówiąc tematem czystości jedzenia

  6. Witam

    Skipowanie nie jest legalne co sugeruje autorka tekstu. Niestety w naszym kraju za darmo nie ma nic, więc jeśli zabieramy śmieci możemy dostać mandat. Podchodzi to pod kradzież. Nawet jeśli sklep oddaje nam coś za darmo, to nie jest to legalne – należałoby odprowadzić podatek od darowizny.

    Jednocześnie również, skipowalam sporo razy w swoim życiu i nigdy nie zdążylo mi się przepychać z kimś, lub spotkać policji, która się interesuje tym co robię.

    Nie ma jednak co się rozpychać ani wchodzić w dyskusję. Skip to wykroczenie.

    1. Zgadza się. Skipowanie jest w Polsce nielegalne, a prawo owszem, reguluje to – jako kradzież. Więc uważajcie na siebie skippersi.

  7. Cześć!
    Prosta akcja, a nazwa taka, że musiałam wygooglować, przez co, a to niespodzianka, trafiłam tutaj! Z instagrama na bloga, jakby z deszczu pod rynnę 🙂 wygląda na to, że wszystkie drogi prowadzą do @dziecinnieproste 😉
    Mogłabym skipować! Ale nie u siebie na wiosce, bo zapewne wiązałoby się to z ostracyzmem społeczym najpierw moim a potem w szkole moich dzieci. Niestety wieś wszystko widzi i wieś nie wybacza…
    Ale poszłabym z tobą! Jak z przewodnikiem! Również nie znoszę marnowania jedzenia!

  8. Niestety większość śmietników jest pozamykane na cztery spusty i nie da sie nic znaleźć. Nasz pierwszy raz był niestety nie udany bo nic nie znaleźliśmy…

  9. Ja już pewnie zaczekam ze skipowaniem do emerytury, kiedy może okazać się niezbędne 😉 Na razie moje dzieci znalazły przyjazną Biedronkę w sąsiedniej dzielnicy i co jakiś czas tam się wyprawiają.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *