Jak sprytnie przemycić buraki do diety małego niejadka?

Czy wiecie, że 24 listopada przypada Dzień Buraka? Pomyślałam, że to świetna okazja na to, żeby podzielić się z Wami moimi pomysłami na to, jak przemycić te zdrowe i smaczne warzywa do diety małego, upartego „niejadka”.

Mikołaj od dawna je bardzo wybiórczo, chociaż ostatnio nie mam co narzekać. Nie mniej z łezką w oku wspominam czasy, gdy podjadał mi z talerza krewetki i pomidorki. Teraz nie chce tknąć tak „wymyślnych” dań. Podobnie jest z burakami, dlatego czasem szykuję mały podstęp. Jako mamie zależy mi przecież na dostarczeniu mojemu dziecku witamin i składników odżywczych potrzebnych dla jego prawidłowego rozwoju.

Brownie z Buraka

Do głowy wpadło mi kilka niesztampowych pomysłów na przemycenie buraków do diety mojego synka. Pierwszy z nich to mój hit, czyli brownie z buraka. Oryginalny przepis znajdziecie tutaj. Ja jednak nieco go zmodyfikowałam. Zamiast oryginalnie zastosowanego w przepisie mleczka kokosowego, ja wykorzystałam mleko krowie, zamiast ksylitolu – cukier, a mąkę jaglaną zastąpiłam zwykłą mąką pszenną. Po prostu miałam te produkty w domu „pod ręką”. Dodałam również sporo więcej kakao, niż podano w przepisie. Lubię niskie, niezbyt wyrośnięte brownie, dlatego piekąc ciasto w blaszce o wymiarach 25 x 36 cm, przygotowałam ciasto z połowy składników. Mój zmodyfikowany przepis wygląda więc tak:

  • buraki 0,5 kg
  • mleko 300 ml
  • olej roślinny 125 ml
  • cukier 125 g
  • czekolada gorzka 70% 100 g
  • ocet jabłkowy 1 łyżka
  • mąka 1,5 szklanki
  • kakao 4 łyżki
  • soda 1 łyżka
  • sól 1 szczypta
  • suszone śliwki 50 g
  • cynamon 1/2 łyżeczki
  • gałka musztatołowa szczypta
  • goździki 2 szt
  • pół laski wanilii
  • pół pomarańczy

Ciasto przygotowałam według przepisu podanego w serwisie przepisy.pl , czyli: upiekłam i zblendowałam buraka, starłam skórkę pomarańczy, przyprawy rozgniotłam w moździerzu i połączyłam wszystkie składniki za pomocą miksera. Piekłam 30 minut w 180 stopniach z termoobiegiem.

Mikołaj zjadł „ciasto czekoladowe” bardzo chętnie, a ja muszę przyznać, że było zaskakująco pyszne.

Smoothie z buraka i jabłek

Smoothie z burakiem możecie zaproponować dziecku w formie koktajlu lub jako przekąskę do zjedzenia w wielorazowej tubce na musy. Ja smoothie dla Mikołaja przygotowałam korzystając z tego przepisu. Nie dodawałam wody, bo chodziło mi o bardziej gęstą postać, którą mogłam przełożyć do tubki.

Lody z buraka

Czy znacie jakieś dziecko, które nie lubi lodów? Ja nie znam i cieszę się, że Mikołaj lubi lody, bo mogę dzięki nim przemycić do jego diety naprawdę sporo owoców i warzyw. Dlaczego więc by nie zrobić lodów z buraka? Pierwszym sposobem jest szalenie proste zamrożenie smoothie przygotowanego z powyższego przepisu. Drugi przepis to mój pomysł na buraczane lody:

  • 1 burak
  • 1 banan
  • garść malin lub truskawek
  • jogurt naturalny 100 g
  • miód

Buraka obieramy, kroimy w kawałki i parzymy przez chwilę we wrzątku. Wrzucamy do blendera, a razem z nim obranego banana, maliny, jogurt oraz łyżkę miodu. Blednujemy na gładką masę. Przelewamy do foremek. Voila.

Nie gwarantuję, że Wasze dzieci na 100% wpałaszują ze smakiem wszystkie zaproponowane przeze mnie desery z buraka. Obiecuję jednak, że nawet jeśli wyczują one swoimi radarkami obecność warzyw pod osłoną lodów i czekolady, to chociaż Wy będziecie miały super pyszną i witaminową ucztę 🙂

* wpis został przygotowany we współpracy z portalem Przepisy.pl

1 comment on “Jak sprytnie przemycić buraki do diety małego niejadka?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *