Ciekawe miejsca: Laboratorium Pomysłów Rumia
Jak wspominałam w ostatnim wpisie na temat ciekawych miejsc w Rumi, bardzo cieszę się, że powstaje tutaj coraz więcej atrakcji dla rodzin i dzieci. Jednym z takich nowootwartych miejsc jest Laboratorium Pomysłów WittLab, które mieści się przy ul. Antoniego Abrahama 11. Najprościej trafić tam parkując przy CH Abraham i kierując się ok. 50 m w głąb ulicy Abrahama. Przy samym lokalu również można zaparkować, ale miejsc jest dość mało, a ulica jest wąska.
Oferta Laboratorium Pomysłów
Laboratorium pomysłów to nie typowa sala zabaw, ani też kawiarnia. To po prostu laboratorium dla dzieciaków 🙂 Świetne miejsce, w którym odbywają się liczne zajęcia warsztatowe, między innymi:
- Edukido – zajęcia z klockami lego
- Brudne Rączki – Zajęcia kreatywne z elementami sensoryki dla maluszków
- Zajęcia integracyjne dla dzieci w wieku przedszkolnym
- Laboratorium Malucha – fascynujące spotkania z naukami przyrodniczymi dla dzieci już od 2 roku życia
- Salonik matematyczny – zajęcia rozwijające myślenie matematyczne dla dzieci już od 2 roku życia
- Slimoteka – spotkania, podczas których dzieciaki wykonują slimy wykorzystując różne przepisy na tą popularną zabawkę
- Sensoraczki – zajęcia prowadzone przez terapeutę Integracju Sensorycznej dla dzieci od urodzenia
- Równoważni – połączenie zajęć korekcyjnych z integracją sensoryczną i Metodą Ruchu Rozwijającego Weroniki Sherborne dla dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności
- Ruch i muzyka dla mamy i smyka – zajęcia dla dzieci w wieku od 6 miesięcy do 3 lat
Można też tutaj zorganizować urodziny dzieciom lub zaprosić panią Magdę ze swoją bogatą ofertą warsztatowo – animacyjną do przedszkola, szkoły czy swojego domu. Ceny za cykliczne warsztaty dla dzieci wahają się między 15 a 30 zł i przewidziane są dla dzieci od 0 do 100 lat. Słowem – każdy powinien znaleźć tu coś dla siebie.
Bardzo podoba mi się oferta promocyjna przygotowana przez Laboratorium. Na 10% zniżki mogą liczyć TATUSIOWIE, którzy przyjdą na zajęcia z dzieckiem 🙂 15% zniżki na zajęcia dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny.
Wnętrze
Dla maluszków przygotowano super kącik zabaw wyłożony wykładziną, z tablicą manipulacyjną, klockami, dopasowywankami, piłeczkami itp. Jest zagrodzony zamykanym płotkiem. Do zabawy w kąciku dzieci muszą ściągnąć buciki i biegać w skarpetkach. Można też zabrać własne kapcie na zmianę. Do dyspozycji dzieci jest również przygotowany stoliczek z kredkami, kartkami i kolorowankami.
W głównej sali znajduje się kilka stolików z krzesłami, gdzie przed lub po zajęciach rodzice mogą napić się kawy lub herbaty (5 zł). Mały barek wyposażony jest też w napoje, które można kupić dla spragnionej pociechy. W drugiej sali odbywają się warsztaty lub część warsztatowa podczas urodzinek. Do dyspozycji klientów jest też toaleta. Plusem dla mnie była obecność ekologicznego mydełka. Bez problemu umyłam synka po zajęciach (prawie całego 😉 ) w umywalce. W toalecie nie ma przewijaka (ma pojawić się w kwietniu), dla mnie to nie problem, bo zmieniam pieluchę Mikołajowi na stojąco, ale należy brać to pod uwagę, wybierając się tam z niemowlakiem.
„Brudne rączki”
Mieliśmy z Mikołajem okazję do wzięcia udziału w zajęciach dla dzieci powyżej 1 roku życia „Brudne rączki”. Niech nie zmyli Was nazwa, wybierając się z maluchem na te ćwiczenia, nastawcie się na pobrudzenie całego ciała, a właściwie ciał – waszego malucha i własnego 😉 Polecam, aby zabrać ze sobą ubranka na zmianę.
Co mogę powiedzieć o zajęciach? Po pierwsze, doznałam szoku, bo mój syn, mój Mikołaj, ten sam, który non stop biega w kółko i nie usiedzi w miejscu dłużej niż 3 minuty, ten sam który przed zajęciami z prędkością światła przemierzał sale laboratorium, dokładnie sprawdzając każdy najciaśniejszy kąt, ten sam, który rozsypywał wciąż wszystkie piłeczki w kąciku dla dzieci, brał udział w zajęciach przez cały przewidziany na nie czas, czyli ponad 30 minut. Przez ponad pół godziny Mikołaj siedział na swoim miejscu, na wielkim kocu przykrytym ogromną foliową płachtą. W towarzystwie innych dzieci, mam i pani Magdy przesypywał, mieszał, wąchał, przelewał, barwił, namaczał, stemplował, nabierał, dosypywał. Nie wiem, jak właścicielka WittLabu to robi, chyba jest czarodziejką.
Wielokrotnie brałam udział w różnego rodzaju zajęciach dla dzieci. Ba, sama nawet takie prowadziłam, nie tylko w szkole – w kawiarniach familijnych i domach również. I chyba nigdy nie było tak, żeby WSZYSTKIE dzieci brały udział w proponowanych zabawach przez CAŁY CZAS. A tutaj tak było. Moje uznanie, pani Magdo.
Więcej o Laboratorium Pomysłów znajdziecie klikając tutaj. Byliście już tam? Podzielcie się swoją opinią. Podoba Wam się cykl wpisów o ciekawych miejscach? Dajcie znać w komentarzach.
- Postaw nam wirtualną kawę:
- pozostaw komentarz
- udostępnij artykuł w mediach społecznościowych
- polub naszą stronę na Facebooku i obserwuj nas na Instagramie
- oznaczaj nas za pomocą znacznika @dziecinnieproste
Byliśmy, bywamy i na pewno bywać będziemy 😁 super miejsce i świetne zajęcia 😊